Przede wszystkim wycisz targające tobą emocje! Nawet jeśli bardzo długo szukasz pracy i wydaje ci się że zaproszenie jakie uzyskałeś może być dla ciebie ostatnią deską ratunku. Wykaż chlebodawcy, iż jesteś specjalistą, że nie strwoniłeś czasu który do tej pory poświęciłeś na znalezienie zatrudnienia. Po drugie reguła atutu. To taki sposób prezentacji swej kandydatury, żeby wskazywać na swe mocne strony. Jeśli ich nie pamiętasz popatrz do Curriculum Vitae. Odkryj przed chlebodawcą swoją erudycję, doświadczenia, umiejętności, nagrody! Pamiętaj jednakże, iż zasada atutu nie znaczy że im więcej oszustw, tym większe szanse na zatrudnienie! Wręcz przeciwnie. Nigdy i w żadnej sytuacji, wyjątkowo w czasie rozmowy rekrutacyjnej, nie wolno ci wymyślać osiągnięć, których nie zrealizowałeś. Za każdym razem dawaj nie tylko prawdziwe, ale takie informacje na własny temat, jakie można by sprawdzić.
Bądź pewny siebie.
Zachowanie asertywne nie oznacza pieniactwa, czy wysuwania żądań. To umiejętność wyrażania własnych odczuć, opinii a także podejść w sposób zdecydowany, ale jednocześnie liczenie się z odczuciami, opiniami pozostałych osób. W czasie rozmowy z pracodawcą musisz zachowywać się jak ekspert od marketingu.
Zobacz tu, sprawdź ofertę audyty marketingowe naszej firmy a na pewno znajdziesz coś interesującego. Zapewniamy bardzo niskie stawki, więc nie będziesz żałować!
Twoim artykułem, jaki chcesz sprzedać jesteś ty sam. Przedstaw pracodawcy swoje plusy, ale także korzyści jakie odniesie on, gdy znajdziesz się w tym składzie.
Na zakończenie jeszcze raz bardzo szczegółowo przeanalizuj własny bilans, Curriculum Vitae jak też posłany do pracodawcy list motywacyjny. Przeczytaj umieszczone w nich wiadomości, zastanów się, które z nich mógłbyś rozwinąć. Każda rozmowa kwalifikacyjna to niemały stres. Postaraj się rozluźnić i pomyśleć o czymś miłym zanim przekroczysz próg potencjalnego chlebodawcy. Pamiętaj iż nawet nieskuteczna rozmowa kwalifikacyjna może wpływać dodatnio na twój rozwój zawodowy – na happyhr.pl o rozwoju zawodowym pracowników). Czasami starczy przeanalizować błędne posunięcia.